Coraz mniej osób chodzi do kościoła
W skali kraju wskaźnik dominicantes (statystyczny wskaźnik informujący o procencie osób obecnych na niedzielnych mszach św. w wybraną niedzielę
roku, w odniesieniu do liczby katolików zobowiązanych do uczestnictwa we mszy św.) to zaledwie 26,1%.
Wskaźnik communicnates - 13,3%
Zmniejsza się także ilość uczniów na lekcjach religii. Coraz częściej rodzice decydują się na wypisanie z nich swoich dzieci. W zeszłym roku szkolnym z katechetami w placówkach oświatowych spotykało się 82% uczniów, czyli o 3,3% mniej niż w roku poprzednim. Największa frekwencja na religii przypada również na diecezje: tarnowską (97%), przemyską (97%) i rzeszowską (96%), a najmniejsza na wrocławską (63%) i warszawską (66%). Od razu można zauważyć, że obecność wiernych w kościołach przekłada się na obecność dzieci na katechezie.
Choć kościelne ławy pustoszeją - wzrasta ilość udzielanych sakramentów. Trend ten utrzymuje się od momentu poluzowania obostrzeń związanych z pandemią. Prawdopodobnie wynika to z tego, że wiele osób zdecydowało się przenieść na inny termin ceremonie, które miały się wtedy odbyć. O 1% wzrosła ilość sakramentów chrztu, o ponad 11% sakramentów pierwszej Komunii Świętej. Wzrosła także ilość małżeństw. Z kolei zmniejszyła się ilość osób przystępujących do sakramentu bierzmowania, ale to z wiąże się z liczebnością danych roczników.
Dlaczego ilość wiernych widzianych w kościołach spada?
Powodów jest kilka. Rosnąca niechęć społeczna do instytucji kościoła i kleru. Większa dostępność do transmisji mszy świętych z poszczególnych kościołów (ludzie mogą obejrzeć "swojego" księdza na ekranie). Rosnące tempo życia i pogoń za pieniędzmi. Te czynniki powodują, że coraz bardziej oddalamy się od kościelnych murów.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj