- Takie fusion projekty są poważną odskocznią od rutyny i dużym wyzwaniem, i to wydaje mi się być bardzo ciekawe. Dzięki temu mogę się też sprawdzić na innych płaszczyznach […]. Ta możliwość występowania na scenie z ogromną ilością ludzi jest bardzo podniecająca, ponieważ to są bardzo kosztowne projekty. Nas generalnie na to nie stać, więc kiedy nadarza się taka okazja - to jesteśmy w siódmym niebie. Przynajmniej ja tak mam, że uwielbiam się czuć kołem zębatym w jakiejś machinie, która cudownie współdziała - podkreśla Kayah